czwartek, 8 września 2011

Paprotki - hodowla i pielegnacja

Na pytanie, jakie rośliny kojarzą nam się z kwiatkami najczęściej hodowanymi w mieszkaniach, zdecydowana większość z nas odpowiedziałaby bez chwili wahania, że paprotki. Ich trzymanie w mieszkaniu jest bardzo wskazane chociażby ze względu na to, że produkują dużo tlenu, przez co oddychamy znacznie czystszym powietrzem. Poza tym ich soczysty, zielony kolor nastraja człowieka optymistycznie. Nie lubią miejsc intensywnie nasłonecznionych, znacznie lepiej czują się w tych zaciemnionych.

Koniecznie trzeba pamiętać nie tylko o regularnym ich podlewaniu, ale także o zraszaniu spryskiwaczem – paprocie źle się czują, kiedy powietrze wokół nich jest zbytnio suche. Słabo tolerują wszelakie chemiczne ulepszacze. Niektórzy uważają, że jeśli właściciel choruje, ich liście zaczynają blednąć. Odmian paprotek doniczkowych jest bardzo wiele, najczęściej jednak decydujemy się na zakup tych wyglądających niczym indiański pióropusz. Niezwykle ciekawą odmianą są łosie rogi nie przypominające tradycyjnych paproci.

Hodowla paproci w domu
Ta urocza roślinka może zagościć niemal w każdym domu. To mit, że hodowla paproci jest trudna! Paprotki, jesli przetrwały tyle lat jako gatunek, muszą być naprawdę odporne. Jakich warunków potrzebują? Paprocie czują się dość dobrze w bardzo zróżnicowanym środowisku. Jedynie nieliczne gatunki potrzebują jasnego i nasłonecznionego stanowiska. Większość paproci to idealne rośliny do pokoju, w którym nic nie chce rosnąć, bo jest za ciemno. Warto tylko pamiętać, że hodowla paprotek wymaga dość wilgotnego powietrza. Może przydać się nawilżacz powietrza. W pielęgnacji paproci ważne jest też regularne podlewanie tak, by roślina zawsze miała wilgotne podłoże w doniczce. Dlaczego warto uprawiać paprocie? Ta niepozorna, zielona roślina cudownie wpływa na zdrowie człowieka. Paprocie nie tylko produkują tlen, ale też jonizują powietrze tak, że szkodliwe substancje ulegają rozkładowi. Dzięki temu korzystnie wpływają na nasz układ oddechowy i nerwowy, a także na krążenie. Ich zieleń jest kojąca dla oczu, uspokaja i wyzwala kreatywność. Wedle zasad feng shui warto postawić paproć miniaturową w sypialni.

Paprocie w ogrodzie

Hodowla paproci nie musi ograniczać się do kilku doniczek w domu. to gatunek, który świetnie sprawdza się jako roślina ogrodowa. Zielone liście pięknie się prezentują i tworzą wyborne tło dla kolorowych kompozycji kwiatowych. Gdzie umieścić paprocie w ogrodzie? Najlepsze będzie miejsce zacienione i wilgotne, może w pobliżu oczka wodnego? Jeśli lubimy ciekawe efekty, warto posadzić takie gatunki paproci jak pióropusznik strusi lub narecznica samcza., a także paproć miniaturowa, która przy dużych roślinach pomaga zrównoważyć kompozycję. Miniaturową paprotkę możemy też zasadzić na naszym ogródku skalnym.

Podglądamy paprocie w środowisku naturalnym

Pamiętacie Opowieści z mchu i paproci? Tak, paprotki, tak jak i mech rosną w naszych lasach, nie są wcale egzotycznymi roślinami. co nie znaczy, że nie warto udać się na wycieczkę, by obejrzeć je w naturze. Paprocie rosną przede wszystkim w lasach, w miejscach cienistych i bardzo wilgotnych (latem trzeba tam uważać na komary!). Choć wyglądają niepozornie, pełnią bardzo ważna funkcję w leśnym ekosystemie. Są odpowiedzialne przede wszystkim za produkcję tlenu i oczyszczanie powietrza. Gnijące liście paproci wspaniale użyźniają glebę, tworząc wartościowe podłoże dla rozwoju wielu gatunków roślin.

Delikatne orliczki

W subtropikalnych i tropikalnych rejonach występuje blisko 250 gatunków paproci. Niektóre z nich mają liście przypominające kształtem ptasie skrzydła. Są to orliczki (Pteris, od greckiego pteron - skrzydło), należące do rodziny orliczkowatych (Pteridaceae). Najczęściej uprawianym w doniczkach gatunkiem jest orliczka kreteńska (Pteris cretica) rosnąca w naturze w Europie, Azji i Afryce. Ma dwa rodzaje liści: mniejsze - płonne oraz większe - zarodnikonośne (długości do 30 cm).
Hodowcy uzyskali wiele odmian różniących się wielkością, kształtem i zabarwieniem liści, a także wysokością (odmiany Parkeri i Major dorastają do 60 cm).
W sklepach ogrodniczych można kupić także kilka innych gatunków orliczek. Należy do nich afrykańska orliczka ząbkowana (P. dentata), pochodząca z Azji i Australii orliczka mieczowata (P. ensiformis), orliczka Fauriera (P. faurieri) - rodem z Japonii i z Chin oraz cejlońska orliczka uszkowata (P. quadriaurita).

Czego im trzeba

Orliczki są wyjątkowo kapryśne, zwłaszcza odmiany o barwnych liściach. Najłatwiej zapewnić im odpowiednie warunki w domowej szklarence.

Światło
. Wszystkie orliczki dobrze się czują w półcieniu (odmiany o barwnych liściach potrzebują nieco więcej rozproszonego światła). Orliczka kreteńska rośnie także w miejscach bardzo zacienionych.
Temperatura
. Latem orliczki najlepiej rosną w temperaturze 20-25°C. Zimą orliczka kreteńska lubi chłodne pomieszczenia (10-15°C), ale przetrwa także w zimnych (około 5°C). Pozostałe gatunki, które tu opisaliśmy, wymagają temperatury 15-18°C.
Wilgotność podłoża
. Orliczki podlewamy obficie, uważając, by nie zalać korzeni. Gdy jest gorąco, trzeba to robić codziennie, gdy zaś chłodno - co 2-3 dni. Woda nie powinna zawierać związków wapnia (można używać np. przegotowanej wody wodociągowej).
Wilgotność powietrza
. Paprocie te dobrze rosną jedynie wtedy, gdy w powietrzu jest dużo wilgoci. Należy je więc często zamgławiać.
Podłoże i przesadzanie
. Najlepszym podłożem dla opisywanych gatunków orliczek jest ziemia liściowa, torf, piasek i ziemia kompostowa zmieszane w proporcji 2:2:1:1. Podłoże powinno mieć średnio kwaśny odczyn (pH 5-6). Możemy je zastąpić specjalną ziemią do paproci lub ziemią uniwersalną wzbogaconą kwaśnym substratem torfowym. Orliczki zaleca się przesadzać co roku na wiosnę.
Nawożenie
. W okresie wegetacji dokarmiamy rośliny co 2-3 tygodnie, najlepiej specjalnymi nawozami do paproci. Możemy też stosować inne wieloskładnikowe nawozy płynne o małej zawartości wapnia, ale podwójnie je rozcieńczając.
   


Odporne paprotniki

Paprotniki (Cyrtomium), od niedawna nazywane cyrtomiami, należą do rodziny paprotnikowatych (Aspidiaceae). Występują w subtropikalnych i tropikalnych rejonach Azji i Afryki. Botanicy wyróżniają 20 gatunków tych roślin. Ich nazwa łacińska pochodzi od greckiego słowa kyrtos (łukowato wygięty) i odnosi się do kształtu liści. Częstym gościem w naszych domach jest paprotnik sierpowaty (Cyrtomium falcatum). Jego skórzaste, lśniące liście osiągają czasem długość 80 cm. Wyjątkowo dekoracyjna jest odmiana Rochfordianum o głęboko powcinanych listkach.
Drugi gatunek, paprotnik Fortune'a (C. fortunei) - pochodzący z Japonii, Korei i Chin - jest nieco niższy (do 50 cm) i ma matowe, całobrzegie listki. Paprotniki znacznie lepiej czują się w naszych mieszkaniach niż orliczki

Co lubią


Światło
. Paprotniki najlepiej się czują w półcieniu; paprotnik sierpowaty toleruje także stanowiska cieniste.
Temperatura
. Latem paprociom tym odpowiada temperatura 20-25°C, zimą zaś 15-18°C (znoszą jej spadek do 10°C), a paprotnik Fortune'a może zimować u nas także w gruncie (zwłaszcza w Polsce południowo-zachodniej), ale jesienią bezpieczniej go okryć liśćmi lub stroiszem.
Wilgotność podłoża
. Latem musimy rośliny podlewać tak, aby podłoże było stale wilgotne. Jesienią i zimą oba gatunki potrzebują mniej wody.
Wilgotność powietrza
. Wszystkie gatunki paprotników znoszą pobyt w suchych pomieszczeniach. Lepiej jednak zraszać ich liście miękką wodą.
Podłoże i przesadzanie
. Paprotniki najlepiej rosną w podłożu przygotowanym z ziemi liściowej, torfu i piasku (2:2:1), o odczynie pH 5-5,5. Przesadzamy je wiosną - raz na 2-3 lata. Robimy to bardzo ostrożnie, aby nie uszkodzić korzeni.
Nawożenie.
Rośliny te dokarmiamy niezbyt obficie - tylko wiosną oraz latem i najlepiej nawozami organicznymi (biohumusem lub np. suchym krowieńcem). Można też używać nawozów mineralnych, ale wówczas raz w miesiącu stosujemy połowę dawki zalecanej na opakowaniu.
Inne zabiegi
. Liście paprotników możemy od czasu do czasu nabłyszczać.


Dość wrażliwe dawalie


Do rodzaju dawalia (Davallia), należącego do rodziny dawaliowatych (Davalliaceae), systematycy zaliczają około 40 gatunków paproci. Rośliny te zwykle rosną na pniach drzew lub na skałach. Nazwę nadano im na cześć szwajcarskiego botanika Edmonda Davalla.
Charakterystyczną cechą dawalii są długie grube kłącza, pokryte szarymi lub brązowymi łuskami.
W doniczkach najczęściej uprawiana jest dawalia Mariesa (Davallia mariesii, in. D. bullata), pochodząca z Chin, Japonii i Tajwanu. Jej kłącza mogą osiągać długość 80 cm, liście - 25 cm. Znana jest także dawalia kanaryjska (Davallia canariensis), pochodząca z Hiszpanii, Portugalii i Wysp Kanaryjskich, o grubych i niezbyt długich (do 50 cm) kłączach. Dawalie są odporniejsze od orliczek na niekorzystne warunki.

Czego im trzeba

Światło. Dawalie wymagają stanowisk jasnych, ale nie lubią ostrego słońca.
Temperatura. Latem opisywane tu gatunki dawalii dobrze rosną w temperaturze 18-25°C, zimą - około 15°C. Mogą przezimować w temperaturze blisko 0°C, ale wówczas tracą liście.
Wilgotność podłoża. Paprocie te powinny mieć cały czas wilgotne podłoże, ale nie wolno ich zalać. Latem podlewamy je częściej niż zimą.
Wilgotność powietrza. Dawalie potrzebują dużo wilgoci w powietrzu i ich liście trzeba codziennie zraszać.
Podłoże i przesadzanie. Najlepszym podłożem dla dawalii jest mieszanina torfu, piasku i gliny (2:1:1). Do podłoża możemy dodać także nieco bukowych liści. Jego odczyn powinien być średnio kwaśny (pH
5-6). Rośliny przesadzamy rzadko i tylko wtedy, gdy korzenie nie mieszczą się w doniczce. Dawalie doskonale rosną w płaskich wiszących pojemnikach, lub też na pniach przeznaczonych dla epifitów.
Nawożenie. Rośliny dokarmiamy umiarkowanie - tylko latem. Robimy to co 3-4 tygodnie, używając nawozów do paproci lub dwukrotnie rozcieńczonych nawozów wieloskładnikowych.

Jak rozmnażać paprocie

Spośród opisanych paproci w warunkach domowych najłatwiej rozmnaża się dawalie, dzieląc rozrośnięte okazy w czasie wiosennego przesadzania. Wiosną można też zrobić sadzonki z ich kłączy. Powinny mieć długość 5-10 cm i (koniecznie!) wierzchołek. Odcięte w ten sposób kłącza układamy poziomo w pojemniku wypełnionym torfem zmieszanym z piaskiem i nieco zagłębiamy w podłożu. Pojemniki osłaniamy folią, by rośliny nie wysychały. Jeśli będą miały dużo wilgoci, ukorzenią się w ciągu 4-5 tygodni.
Niestety, paprotniki i większość orliczek słabo się rozrastają. Jeśli jednak mamy rozkrzewiony egzemplarz, możemy go podzielić.
Ogrodnicy rozmnażają paprocie, wysiewając zarodniki lub w kulturach in vitro.

Paprocie czasem chorują

Liście zwijają się i zasychają - za mało wilgoci w powietrzu. Rośliny często zamgławiamy, a podłoże wyściełamy wilgotnym runem.
Brunatne gnijące plamy - podłoże jest zbyt mokre (zwłaszcza w niskiej temperaturze i przy niedostatku światła).
Liście są wyblakłe, rośliny nie rosną - za dużo albo, przeciwnie, za mało światła.
Brunatne suche plamy na liściach - oparzenia słoneczne, tworzące się zwykle latem.
Zielone lub brązowe tarczki - tarczniki i miseczniki. Szkodniki te pojawiają się na dolnej i górnej stronie liści, a także na ogonkach liściowych (kupki zarodni znajdują się na spodniej stronie liści). Zwalczamy je, opryskując roś-linę preparatem Actellic. Zabieg powtarzamy 2-3 razy w tygodniowych odstępach.
Drobne zielone owady - mszyce. Rośliny należy opryskać jednym z preparatów: Danitol, Karate lub Talstar.

Dracena - odmiany i pielegnacja

Dracena to roślina, która wywodzi się ze wschodnioafrykańskiej dżungli. To roślina, która posiada długie paskowane liście (na żółto lub biało). W dżungli dorasta do wysokości kilku metrów, natomiast w warunkach domowych osiąga wysokość około siedemdziesięciu centymetrów (chociaż zdarzają się również większe przyrosty).
Dracena to wyjątkowo odporna roślina. Jest bardzo łatwa w uprawie i jest w stanie wytrzymać nawet bardzo niesprzyjające warunki. Roślina ta woli przebywać w jasnych miejscach- nie można jednak przesadzać z nasłonecznieniem. Optymalna temperatura to dwadzieścia stopni Celsjusza. Wystarczy, że raz w tygodniu będziemy ja podlewać- w zimie możemy robić to znacznie rzadziej.
Zasadniczo dracenę powinno się przesadzać na wiosnę. Na początku powinniśmy dokonywać tego co rok- później można ten okres wydłużyć. Rozmnażanie następuje przez fragmentację łodygi, lub sadzonki, które wyrastają przy wierzchołku. Jeśli chcemy urozmaicić jej wygląd i sprawić, by wypuszczała więcej nowych pędów- przycinajmy roślinie wierzchołki.

Występuje kilka odmian Dracen: Dracena Deremańska, Dracena Wonna, Dracena Smocza, Dracena Sandera oraz Dracena Obrzeżona.

Dracena Deremańska to pochodząca z regionu Usambra w Afryce, dorastająca w warunkach naturalnych do pięciu metrów wysokości roślina. Ma liście, które mogą osiągnąć długość pięćdziesięciu centymetrów. Aktualnie uprawia się jedynie jej odmiany.

Dracena Wonna  zamieszkuje Afrykę, występuje zarówno we wschodniej jak i zachodniej jej części. Dorasta do sześciu metrów wysokości. Jej liście dorastają do osiemdziesięciu centymetrów i mają szerokość dziesięciu centymetrów. Starsze rośliny w warunkach naturalnych kwitną mając co roku bardzo intensywnie pachnące białe kwiaty.

Dracena Smocza to mieszkaniec Wysp Kanaryjskich. W warunkach naturalnych osiąga wysokość nawet do dwudziestu metrów a jego liście mają długość sześćdziesiąt centymetrów i szerokość cztery centymetry. Nazwa Draceny pochodzi od greckiego słowa Drakaina to znaczy samica smoka.

Dracena Reflexa zamieszkuje zarówno Madagaskar, Indie jak i Mauritiusa. Dorasta tam do pięciu metrów wysokości. A jej liście mają długość dwudziestu centymetrów  i szerokość pięciu.


Dracena Obrzeżona
Pochodzi z Madagaskaru. W naturalnych warunkach dorasta do pięciu metrów. Posiada paskowane, wąskie liście, które mają około dwóch centymetrów szerokości oraz czterdzieści centymetrów długości.

Uprawa
Stanowisko – jasne, oświetlone rozproszonym światłem. Wskazane parapety zachodnich i wschodnich okien.
Podlewanie –  latem podlewamy tak, aby ziemia w doniczce stale była wilgotna. Natomiast zimą tylko wtedy, gdy podłoże jest wyraźnie suche.
Podłoże kwiaty dobrze się czują w podłożu próchnicznym, w lekkiej ziemi. Na dnie doniczki powinien znajdować się drenaż, ponieważ Draceny nie lubią nadmiaru wody.
Pielęgnacja –  przecieramy zakurzone liście wilgotną szmatką.
Rozmnażanierozmnażamy rośliny z sadzonek pędowych oraz przez odkłady powietrzne.
Kwitnienie – Kwiaty mają kolor zielonkawobiały lub kremowobiały i intensywnie pachną.  Kwitnąca Dracena pięknie wygląda, niestety w domowych warunkach zdarza się to rzadko.
Wady w uprawie.
Nadmierne zawilgocenie podłoża powoduje gnicie korzeni, należy rozważnie podlewać kwiaty i między podlewaniami  dać przeschnąć ziemi.
Jeżeli Dracena ma za mało światła to jej liście blakną, trzeba przestawić roślinę na bardziej oświetlone stanowisko.
Gdy dolne liście opadają to znaczy, że jest za sucho i zbyt gorąco, należy jak najszybciej podlać kwiaty i zraszać je.
Jeżeli liście tracą barwę i pojawiają się na nich brunatne owady, których ciała przypominają tarcze, to znaczy, że Draceną zaatakowały tarczniki. Pojawiają się one na spodzie liści oraz na łodydze. Usuwamy je za pomocą tamponu namoczonego na przykład w wodzie z mydłem. Tarczniki przyklejają się do tamponu i bardzo łatwo jest je zdjąć z rośliny. Mankamentem jest fakt, że robaki zdejmujemy z rośliny praktycznie pojedynczo.
Brązowe plamy na liściach z szarym nalotem to plamistość, której przyczynę stanowią grzyby pasożytnicze. Roślinę należy opryskać środkiem chemicznym.
Gdy roślina zrzuca liście i zatrzymał się jej wzrost oznacza to, że ma za zimne stanowisko, należy zmienić miejsce na cieplejsze.
Jeżeli wyrastające liście są małe  oraz zniekształcone to oznacza, że roślinie brakuje składników pokarmowych, wymaga nawożenia.

Zakup rośliny.
Kupujemy roślinę zdrową, o ładnych wyraziście wybarwionych liściach. Możemy kupić mały okaz, Dracena dość szybko rośnie.

Dracena to łatwa w uprawie roślina, która szybko się regeneruje i nadaje do uprawy dla początkujących miłośników roślin.
Rośliny nadają się doskonale, ze względu na kształt oraz barwę liści do dekoracji nowoczesnych wnętrz.

środa, 7 września 2011

Kiedy przesadzać storczyki?

Większość roślin wymaga przesadzenia co 2-3 lata. Wolno rosnące co 3 lata. Najlepszą na to porą jest wiosna, ponieważ wraz z ciepłem i lepszym oświetleniem rozpoczyna się faza wzrostu.

Wyjątkiem są rośliny kwiatowe, które zawiązują w tym czasie pąki. Ich nie przesadzamy (np. azalie lub kamelie) ponieważ mogłyby zrzucić pąki lub kwiaty. Nie przesadzamy nigdy roślin przed lub podczas okresu spoczynku. Robimy to zawsze na początku okresu przyrastania rośliny na wiosnę. Nigdy nie przesadzamy roślin chorych – chyba że chorują z powodu zbyt ciasnej doniczki.
Po czym poznajemy, że trzeba przesadzić roślinę?
Najbardziej po zużyciu ziemi – jeśli po wyjęciu rośliny z doniczki widzimy bryłę składającą się z samych korzeni bez grudki ziemi – to znak, że czas na przesadzenie. Innym symptomem jest zwinięcie się korzeni w gęstą spiralę. Rośliny posiadające grube, mięsiste korzenie mogą nawet unieść się na nich ponad zbyt ciasną doniczkę. Wtedy nie sposób ich podlewać i zaopatrywać w składniki pokarmowe. Bez przesadzenia do większej doniczki w nową ziemię roślina zacznie karłowacieć.
Należy pamiętać, że każde podloze  z biegiem czasu traci przewiewność i dobrą strukturę, wzrasta w nim stężenie soli mineralnych, na powierzchni pojawia się biały osad – wszystko to szkodzi roślinie. Znakiem do przesadzenia będą także przerastające dołem przez otwory w doniczce korzenie lub ich pojawienie się na powierzchni podłoża.
Większość roślin przesadzamy do większych doniczek co 2-3 lata. Kiedy to robimy?
  • Kiedy zauważymy, że roślina jest zbyt wysoka w stosunku do aktualnej doniczki.
  • Kiedy roślina żółknie, a jej wzrost jest spowolniony (nawet przy regularnym nawożeniu).
  • Jeśli korzenie wystają dołem przez otwór doniczki.
  • Jeśli bryła korzeniowa jest nazbyt przerośnięta lub zbyt przysycha.
Rośliny takie jak storczyki lub kliwia przesadzamy dopiero wtedy, gdy „wypełzają” z doniczki. Co roku sprawdzamy wszystkie rośliny, przesadzamy je dopiero na wiosnę, kiedy zaczynają rosnąć.
Nowo nabyte rośliny mogą wymagać szybkiego przesadzenia. Przed zabiegiem jednak upewnijmy się czy używamy odpowiedniego podłoża dla danej rośliny. Sukulenty, kaktusy, storczyki, juki, draceny i paprocie wymagają specjalnego podłoża.

Storczyki – co zrobić, aby zakwitły na nowo?

Storczyki są niezwykle wytrzymałymi roślinami i wiele z nich znakomicie nadaje się do uprawy w domu. Hodujemy je ze względu na ich piękne i różnobarwne kwiaty. Do najłatwiejszych w uprawie należą odmiany Phalaenopsis oraz Dendrobium. Podstawą sukcesu jest indywidualne podejście do danej rośliny i stworzenie jej odpowiednich warunków do wzrostu i kwitnienia.

Odpowiednie warunki do uprawy

Temperatura
Każdy rodzaj storczyków ma własne zapotrzebowanie na ciepło. Rośliny te możemy podzielić na:
-ciepłolubne, np. Phalaenopsis, którym odpowiada 18–20 stopni C w nocy i do ok. 23 stopni C w dzień;
-o umiarkowanych wymaganiach cieplnych, np. Cattleya, które wolą temperaturę w granicach 14–18 stopni C w nocy, w dzień 19–20 stopni C;
-zimnolubne, np. Cymbidium, wymagające od 8 do 14 stopni C w nocy i 15–18 stopni C w dzień.
Każdy roślina powinna przejść okres spoczynku w chłodniejszym pomieszczeniu. Długość okresu spoczynku jest uzależniona od danego gatunku i trwa od 2 do 3 tygodni. Dzięki temu zabiegowi może dojść do ponownego zakwitnięcia.

Wilgotność powietrza

Praktycznie wszystkie gatunki storczyków do prawidłowego wzrostu potrzebują podwyższonej wilgotności. W zależności od gatunku preferują wilgotność od 40 do 70%. Prostym sposobem na stworzenie odpowiednich warunków jest wypełnienie wodą tacki ze żwirem lub keramzytem. Można także osłonić miejsce uprawy storczyków przed ostrym słońcem, obniżyć temperaturę w nocy poprzez uchylenie okna i unikanie silnych, wysuszających roślin przeciągów.

Światło

Mając w domu storczyk, powinniśmy dowiedzieć się, jakiego jest rodzaju i postarać się zapewnić mu podobny poziom oświetlenia do tego, jaki ma w naturze. Jest to decydujący czynnik, który doprowadza rośliny do kwitnienia.
Jeżeli na naszej roślinie liście staja się matowe, przyrosty są mniejsze od poprzednich, roślina nie kwitnie, ma mało kwiatów i cała staje się wiotka, to pojawiły się pierwsze objawy niedoboru światła i powinniśmy taki kwiat przenieść bliżej źródła słońca, np. na parapet okienny. Storczyki przenosimy stopniowo, tak, aby zbyt duża dawka promieni słonecznych nie spaliła nam rośliny. Natomiast, kiedy liście naszej rośliny staja się szorstkie i w dotyku są ciepłe, wybielają się lub są żółte, świadczy to o nadmiernym operowaniu promieni słonecznych. W takim przypadku roślina może ulec poparzeniu.

Podlewanie

Rośliny te podlewamy letnią, najlepiej przegotowaną i odstaną wodą. W zależności od wielkości doniczki, aktywności rośliny, podłoża, światła i wilgotności powietrza częstotliwość podlewania może wynosić od 4 do 14 dni. Podlewanie i zraszanie storczyków najlepiej przeprowadzać rano, aby korzenie zdążyły obeschnąć do wieczora. Dzięki temu unikniemy wielu chorób atakujących storczyki.

Wygodnym i bezpiecznym sposobem jest tak zwane „kąpanie”. Do tego zabiegu używamy miski, w której zmieści się kilka doniczek z roślinami. Nalewamy do niej letnią wodę i wstawiamy storczyki na ok. 15 min, po czym wyjmujemy na podstawkę, a po kilku minutach nadmiar wody z podstawki wylewamy.
Nie podlewamy storczyków dopóki podłoże po poprzednim podlaniu nie wyschnie. Całkowicie przemoczone korzenie nie mogą oddychać, a jeśli rośliny są stale mokre, korzenie zgniją w dość krótkim czasie.

Przesadzanie

Storczyki nie lubią zbyt częstego przesadzania. Wystarczy robić to średnio co 2–3 lata. Zabieg ten należy przeprowadzać, kiedy substrat jest miękki, jednolity i rozłożony, a kłącza danej rośliny za bardzo się rozrosły.
Do przesadzania używamy specjalnego podłoża do storczyków, zawierającego korę drzewną. Bez problemu dostaniemy takie podłoże w sklepie ogrodniczym. Roślinę przesadzamy do niewiele większej doniczki, niż ta, w której kwiat był poprzednio. Najlepiej robić to wiosną i latem, gdy pojawią się nowe korzenie. Jednak są wyjątki od tej reguły, np. Paphiopedilum najlepiej przesadzać w zimie po zakończeniu przez nie kwitnienia, a Miltonia i Odontioda wolą przesadzanie jesienne.

Nie kupuj storczyków z uschniętymi lub przegniłymi korzeniami. Zdrowy system to podstawa prowadzenia prawidłowej uprawy. Przed wyborem danej rośliny warto sprawdzić, czy jest ona stabilna w doniczce. Liście powinny być twarde, bez przebarwień i uszkodzeń mechanicznych.

Storczyki

Idealnym miejscem do rozwoju storczyka jest stanowisko jasne. Jakie są najpopularniejsze gatunki tej rośliny? Jak dbać o storczyka, aby rozwijał się zdrowo? Co warto wiedzieć o storczyku?

Popularnym gatunkiem roślin na stanowisko jasne są storczyki. Storczyki to bardzo wytrzymałe kwiaty, dlatego bardzo dobrze nadają się do domowej hodowli. Aby być zadowolonym z ich uprawy, należy zapewnić im odpowiednie warunki do rozwoju.

Znamy ponad 30 tys. rodzajów storczyków. Mimo to rośliny te nadal zagrożone są wyginięciem, co spowodowane jest m.in. rosnącym zanieczyszczeniem środowiska. W hodowli storczyków potrzebna jest cierpliwość, ponieważ zakwitają one dopiero po kilku latach. W Polsce wszystkie gatunki storczyków podlegają ścisłej ochronie.

Mimo różnorodności wśród storczyków, wszystkie łączy taki sam schemat budowy. Roślina ta zbudowana jest nie tylko z kwiatów, ale także z pędów, lisci i korzeni. Niektóre rodzaje storczyków wykształcają tzw. korzenie powietrzne.

Rozmnażanie storczyków wymaga wiedzy i skrupulatności. Roślina ta wytworzy kwiaty tylko w odpowiednich warunkach. Aby doszło do zapylenia, storczyk wabi owady nektarem. Kiedy już dojdzie do zapylenia, powstają nasiona. Jak wygląda dalsze rozmnażanie storczyka?

Jednym z rodzajów storczyka jest storczyk cymbidium. Jego wysokość wynosi od 50 do 100 cm. Storczyk ten najlepiej sprawdza się w zimowym ogrodzie lub na ogrzewanej werandzie. Nie należy przesadzać storczyka, jeżeli nie jest to konieczne – robimy to tylko wtedy, kiedy doniczka jest za mała.

Storczyk falenopsis (Phalenopsis) rodzi kwiaty dwa razy do roku. Ten gatunek jest epifitem, który pokrywa przeważnie słabo ulistnione drzewa. Wymaga lekko wilgotnego podłoża. Roślinę tę może hodować nawet mało doświadczony hodowca. Musi tylko spełnić wymagania, które są niezbędne do jej rozwoju.

 Na uwagę zasługuje również storczyk jęzatka (Odontoglossum). Aby storczyk ten zakwitł, musimy zapewnić mu jasne stanowisko, ale bez bezpośredniego promieniowania. Storczyk jęzatka rośnie w górskich terenach Ameryki Południowej.

wtorek, 30 sierpnia 2011

Rośliny oczyszczające powietrze - rośliny pochłaniające zanieczyszczenia

Ciągły rozwój przemysłu oraz postęp cywilizacji sprawiają, że żyjemy w coraz bardziej zanieczyszczonym środowisku. Bardzo często nie zwracamy nawet uwagi na to, jak „nieświeże” jest powietrze, szczególnie mieszkając w dużych miastach, gdzie mamy do czynienia z ogromną ilością samochodów oraz małą ilością zielonych terenów.
Tymczasem zanieczyszczenia oraz różnego rodzaju toksyny mogą być przyczyną wielu chorób. Zaczynając od zwykłych bólów głowy, kończąc na groźnych uczuleniach i toksycznych zatruciach. Szczególnie w dzisiejszych czasach powinniśmy dbać o to, by otaczało nas jak najwięcej roślin. Jak pokazują badania przeprowadzane w ostatnich latach, niektóre rośliny oprócz wytwarzania tlenu, pochłaniają również zanieczyszczenia, a nawet niektóre toksyny.

Nierozłącznym elementem życia każdej rośliny jest fotosynteza. Proces ten polega na przemianie dwutlenku węgla, wraz z wodorem, pochodzącym ze związków nieorganicznych na związki organiczne. Zachodzi przy udziale światła słonecznego oraz barwników asymilacyjnych. W skrócie proces ten można opisać jednym zdaniem: dzięki fotosyntezie pochłaniany jest dwutlenek węgla z powietrza, a wytwarzany jest tlen. Dzięki temu, w pomieszczeniach z dużą ilością zielonych roślin, mamy do czynienia z dużo czystszym powietrzem, niż w pokojach bez roślin lub z ich niewielką ilością. Dlatego też w miejscach, w których mamy ustawione kwiaty doniczkowe, lepiej nam się myśli i łatwiej jest się skupić. Dzięki temu procesowi właśnie, zielone ogrody są takim dobrym miejscem do wypoczynku.
W naszych domach i mieszkaniach spotykamy się często z elementami plastikowymi lub prefabrykowanymi, a także pokrytymi różnego rodzaju farbami oraz lakierami. Mogą one być potencjalnym siedliskiem niebezpiecznych związków chemicznych. Dlatego właśnie producenci często umieszczają na nich znaczki, mówiące, by daną rzecz trzymać z dala od małych dzieci. Jednak niektóre związki, z którymi się spotykamy, szkodliwe są nie tylko dla najmłodszych, ale także dla nas samych. Trzeba temu zapobiegać, a jak pokazują ostatnie badania, w tym celu dobre są niektóre rośliny doniczkowe. Niszczą one toksyny w procesach chemicznych lub przy pomocy mikroorganizmów, znajdujących się w ziemi, przy korzeniach. Poniżej przedstawiamy kilka takich roślin.
Draceny to rośliny bardzo często spotykane w naszych domach. Występują w formie niewysokich drzewek lub krzewów. Odmiany najlepiej pochłaniające toksyny to: dracena wonna, dracena deremeńska oraz dracena obrzeżona.
W usuwaniu z powietrza związków takich jak np. formaldehyd, pomocne są palmy. Niektóre odmiany wraz ze wzrostem rośliny, pochłaniają coraz więcej niebezpiecznych związków. Odmiany palm, które radzą sobie z toksynami najlepiej to: Rhapis Excela, areka, daktylowiec niski.
Gerberia Jamesona oraz paprotki to rośliny, które oprócz tego, że oczyszczają powietrze, to również dobrze je nawilżają. Ma to duże znaczenie w pokojach, gdzie dokucza nam nadmiernie suche powietrze.
Do pokojów, w których ustawiony mamy telewizor, bardzo dobrze nadaje się figowiec sprężysty, który redukuje szkodliwe promieniowanie.
W pomieszczeniach, gdzie grozi nam pojawienie się grzyba, dobrze sprawdzą się adiantum oraz aeonium, które wykazują właściwości grzybobójcze.

Ponadto rośliny takie jak: sansewieria (wężownica), palma areka i epipremnum są najlepszymi oczyszczaczami powietrza. Wytwarzają one bardzo dużo tlenu, który jest potrzebny do przeżycia człowiekowi. Ponadto sansewieria wytwarza tlen nawet w nocy, co jeszcze bardziej zwiększa jej skuteczność.
Jak widać ilość roślin pochłaniających szkodliwe związki jest bardzo duża. Ich dobór powinien zależeć od pomieszczenia, w którym chcemy je ustawić. Do sypialni wybieramy takie, które produkują tlen w nocy (kaktus bożonarodzeniowy, aloes), do pokojów z telewizorami te, które pochłaniają promieniowania (figowiec, cleistocactus), natomiast do pomieszczeń, gdzie nie jest możliwe wietrzenie, wstawiamy rośliny powodujące ruch powietrza (gwiazda betlejemska, begonia stale kwitnąca).



Przesadzanie roślin doniczkowych

Jednym z kluczowych zabiegów, jakie wymagają rośliny doniczkowe i pojemnikowe, to zabieg przesadzania, od którego zależy zdrowotność roślin. Pamiętajmy, że nie przeprowadzanie tego zabiegu w razie potrzeby, może się przyczynić nawet do utraty rośliny, gdyż wykazuje ona wówczas większą podatność na choroby i szkodniki. Oczywiście nie dziwmy się temu, gdyż porównując warunki roślin uprawianych w domu a ich odpowiedników rosnących w naturalnych warunkach stwierdzimy, że są one często skrajnie różne, ich przestrzeń życiowa jest tam wielokrotnie większa. Nie mniej jednak w naszych ograniczonych realiach, też mają szansę na bujny rozrost, zależy to głównie, od jakości naszej pielęgnacji.    Odpowiedniej wielkości doniczka, pojemnik, są jednym z podstawowych warunków dobrego „samopoczucia” roślin. Jeżeli chcemy mieć dobre efekty w uprawie, każdego roku powinniśmy przeglądać, czy czasami nasze rośliny nie wymagają przesadzenia, przecież one wciąż rosną, następuje rozrost korzeni, a więc ich „mieszkanko” wciąż maleje. Zależnie od gatunku, siły rozrostu jak i innych czynników, konieczność przesadzania jest zróżnicowana, jedne możemy przesadzać, co roku, inne znów rzadziej. Od naszej oceny zależy, czy przesadzimy w danym roku, czy też nie.
Ważną kwestią jest zachowanie proporcji pomiędzy naczyniem a rośliną. Wyższe rośliny wymagają doniczek bardziej spłaszczonych, które są bardziej stabilne i dla roślin sadzonych po kilka w pojemnik jest to bardziej praktyczne np. Lucky bamboo. Wiadomo, że zależnie od tworzywa, z jakiego są wykonane pojemniki, doniczki, zależy ich podatność na wywracanie, należy o tym pamiętać i odpowiednio wybrać punkt ciężkości.

Najlepszy okres na przesadzanie roślin rozpoczyna się wraz z początkiem okresu wegetacyjnego i w późniejszych miesiącach, kiedy następuje dalszy wzrost, tak do czerwca. Ten czas jest najlepszym okresem na przesadzanie, ale nie jest on obligatoryjny tak, więc w razie konieczności i uwzględniając różnorodność roślin, moment przesadzania może być inny. Najgorszym momentem na przesadzanie jest zima, kiedy to roślina jest w stanie spoczynku i uszkodzone korzenie mogą zacząć gnić.

            Odstępy między jednym a drugim przesadzaniem, według kryterium wieku rośliny:

            - młode rośliny, charakteryzujące się bujnym wzrostem przesadzamy, co roku,

            - rośliny starsze najczęściej, co dwa lata,

            - rośliny rosnące trzy-cztery lata w pojemniku, też wymagają przesadzania 
             (czasami wystarczy tylko wymiana ziemi).

Dobrym wskaźnikiem, tego czy roślinę należy przesadzić są wystające korzenie
z doniczki, czy też tzw. wyrośnięcie rośliny z pojemnika, które wskazuje na to, że roślina ma zbyt ciasno, jak również pojawienie się na podłożu mchu.
            Obecnie wielkim wyzwaniem jest wybór odpowiedniej donicy, zwłaszcza, że
w handlu możemy się spotkać z przebogatą ofertą, różniącą się nie tylko ceną, ale
 i tworzywa, z jakiego zostały wykonane, a które ma wpływ na sposób pielęgnacji (patrz. Naczynia dla roślin). Wybierając pojemnik, kierujmy się zasadą, iż wraz z kolejnym przesadzaniem musi być o numer większy.

W momencie przesadzania, szczególną uwagę zwracamy na moment wyjęcia rośliny ze starej doniczki. Należy wykonywać to bardzo ostrożnie i delikatnie tak, aby nie uszkodzić bryły korzeniowej, gdyż część roślin jest na to bardzo wrażliwa. Bryłę korzeniową można oddzielić od doniczki nożem, oczywiście bardzo uważając. Gdy już dokonamy oddzielenia, delikatnie odwracamy doniczkę i lekko w nią uderzamy. Czasami się zdarza, że roślina mimo naszych zabiegów nie chce wyjść z pojemnika, można wówczas rozbić delikatnie doniczkę uderzając młotkiem o jej kant (tyczy się niektórych rodzajów doniczek np. glinianych), inne można przeciąć (np. plastik). Nie należy przed zabiegiem przesadzania podlewać roślin, gdyż sucha bryła korzeniowa swobodniej się oddziela, aniżeli odwrotnie.

            Etapy przesadzania:
           
1.       wybór odpowiedniego naczynia, większego od poprzedniej doniczki, której spód wysypujemy skorupami potłuczonych doniczek (czy też wykorzystujemy polistyren) na grubość 2-3 cm;

2.       bryła korzeniowa przesadzanej rośliny, w nowym pojemniku powinna mieć taki luz, który zapewni, swobodne podlewanie i od drenażu powinna ją oddzielać warstwa odpowiedniego podłoża;

3.       wierzch bryły korzeniowej, powinien być kilka centymetrów poniżej górnej krawędzi pojemnika, co zapewni swobodne podlewanie;

4.       obsypując bryłę korzeniową ziemią, nie ubijamy jej zbyt mocno, gdyż pozbawimy podłoże napowietrzenia;

5.       można również wierzchnią warstwę podłoża wysypać ściółką, która ma nie tylko walory estetyczne, zwłaszcza w domu, ale również pozwala na zmniejszenie parowania, choć trudniej jest sprawdzić, kiedy należy podlać roślinę, ale można przecież lekko odgarnąć ściółkę i wówczas wszystko się wyjaśni;

6.       jeżeli mamy stare rośliny, zwłaszcza w wielkich pojemnikach, wówczas ich przesadzanie nie jest taką oczywistą sprawą, aby oszczędzić sobie czasu
 i energii można usunąć część wierzchniej warstwy starego podłoża na grubość 2-3 cm i taką samą ilością uzupełnić je nowym, świeżym.

            Dla intensywniejszego pobudzenia korzeni do rozwoju, należy je lekko wzruszyć, np. widelcem. Zwracamy przy tym uwagę na zdrowotność korzeni, jeżeli są białe, jasne, wszystko jest dobrze, natomiast, gdy są brunatne lub obumarłe, wówczas należy podjąć działania, zmierzające do uratowania rośliny. Uszkodzoną część bryły korzeniowej usuwamy do zdrowego miejsca.
            Niezbędnym jest również wybór odpowiedniego podłoża, które winno być sterylne, ponieważ w takich warunkach rośliny są najbardziej bujne, nie stosujmy ziemi ogrodowej. Każda roślina wymaga dla siebie odpowiedniego podłoża, więc za nim je wybierzemy sprawdźmy, jakie podłoże najbardziej preferuje. Wiele roślin ma szczególne wymagania i nie będą rosły, bądź będą marnie wyglądać mając złe podłoże np. kaktusy tolerują piaszczyste podłoże, kamelie kwaśne, a storczyki mało żyzne o luźnej strukturze.
            Świeżo przesadzone rośliny należy podlać, dość obficie i pozostawić
w spokoju, nie nawozić w ciągu kilku następnych tygodni oraz nie wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
            Zabieg przesadzania, ma istotne znaczenie dla prawidłowego rozwoju roślin tak, więc nie należy go pomijać i przestrzegać, na czym skorzystają rośliny, które odpłacą się znakomitym wyglądem.

Mało wymagające kwiaty doniczkowe dla każdego

W świecie ciągłej pogoni za pracą i pieniędzmi  bardzo często brakuje nam czasu na uprawę i pielęgnację kwiatów doniczkowych.   Ale jest na to rada – rośliny mało wymagające,  które są odporne na słabe warunki środowiska, w którym żyją. Jednocześnie rośliny te są niezwykle dekoracyjne i sprawiają, że nasz dom czy mieszkanie staj się bardziej przytulne.

Wybierając kwiaty wybierajmy rośliny, które są odporne na trudne warunki i są niezwykle żywotne. Istnieją rośliny, które niepodlewane nawet przez kilka tygodni bez problemu przetrwają. Rośliny te dodatkowo mogą rosnąć w słabym oświetleniu  zachowując swój urok. Nie wymagają systematycznego nawożenia, ani częstego przesadzania. Warto poświecić chwilę i zapoznać się z tymi odpornymi i niezwykle atrakcyjnymi ozdobami nazywanymi przez niektórych „żelaznymi roślinami”.


Listę mało wymagających roślin otwiera znana już naszym babciom zielistka. Zielistka w naturalnych warunkach występuje na obszarach RPA. Liście długie, wąskie, bardzo często pasiaste, osiągają do 50 centymetrów. W okresie wiosenno letnim na pędach rozłogowych pojawiają się dziesiątki młodych roślin, dodając niezwykłego uroku roślinie macierzystej. Bardzo szybko się rozrasta i ma małe wymagania względem światła i podłoża. Przez wiele lat może rosnąc w tej samej ziemi.

Kolejna roślina słynących z niezwykle małych wymagań uprawowych jest sansewieria. Ma  ona najczęściej długie, mieczowate i twarde liście, ale są też odmiany niskie. Liście zielone, żółte lub w paski i prążki. Sansewieria  ma niskie wymagania co do światła, podłoża, potrafi wytrzymać trzy tygodnie bez podlewania. Jej wygląd oraz niskie wymagania sprawiły, że w niektórych rejonach nazywana jest „językiem teściowej”.

Zamiokulkas pochodzący z wyspy Zanzibar jest niezwykle prostą w uprawie i jednocześnie bardzo dekoracyjną żelazną rośliną. Z grubych podziemnych kłaczy wyrastają łodygi pokryte grubymi błyszczącymi liśćmi. Kwiat osiąga wysokość do jednego metra i corocznie wypuszcza kilka nowych łodyg. Doskonała roślina do nowoczesnych przestrzeni, do biur i korytarzy. Zamiokulkas bez problemu znosi długie okresy bez podlewania oraz złe warunki oświetleniowe.

Na liście roślin o niskich wymaganiach nie może zabraknąć noliny. Nolina w naturalnym środowisku występuje w Meksyku. W uprawie domowej osiąga wysokość do jednego metra. Roślina wykształca gruby pień, w którym gromadzi wodę na okresy suszy. Cecha ta sprawia, że nolina może przetrwać bez wody nawet kilka miesięcy, potrzebuje jednak dość dużej ilości światła. Na szczycie roślina wytwarza gęstą czuprynę z drobnych i wąskich liści.

Dracena obrzeżona pochodzi z Madagaskaru i jest jedną z bardziej prostych a jednocześnie niezwykle dekoracyjnych roślin pokojowych. W warunkach domowych najczęściej spotykamy rośliny w formie piennej z barwnymi pióropuszami składających się z dziesiątek barwnych i wąskich liści. Roślina dobrze znosi uprawę w każdym środowisku ale najlepiej rośnie uprawiana w miejscach o rozproszonym, najlepiej słonecznym świetle. Doskonale wygląda w nowoczesnych pomieszczeniach, holach, korytarzach i biurach.

Uprawiając żelazne rośliny należy pamiętać, że pomimo swoich cech sprawiających, iż są niezwykle wytrzymałe, są żywymi organizmami. Każda roślina (może za wyjątkiem kaktusów) nie podlewana lub żyjąca bez świtała przez kilka miesięcy w końcu zginie. Warto również pamiętać, że rośliny o małych wymaganiach odpowiednio pielęgnowane, bardzo szybko i intensywnie rosną, ciesząc nas swoim wyglądem i wprowadzając do pomieszczeń, w których je uprawiamy mnóstwo piękna i życia.

Trwałość kwiatów ciętych

 Kwiaty cięte są nadal żywymi roślinami, a ich jakość i trwałość zależy od kilku różnych czynników. Im wyższa temperatura pomieszczenia a niższa jego wilgotność, tym szybciej rośliny cięte tracą wodę.

 Egzemplarze silniej rozwinięte, umieszczone razem z tymi w pączkach, mogą przyśpieszać ich przekwitanie. Również niewłaściwe jest ustawianie wazonu obok patery z owocami. Szczególnie wrażliwe na wydzielany przez owoce etylen są kwiaty goździka, róży, lwiej paszczy.

Dobrze będzie, jeżeli kwiaty przynajmniej na noc przeniesiemy do chłodnego pomieszczenia. Musimy wyjąć je z wazonu, ściśle i szczelnie zawinąć w cienki papier i wstawić do wiadra z zimną wodą. Aby jeszcze bardziej zmniejszyć parowanie, można wiadro przykryć z wierzchu papierem. Rano kwiaty będą świeże, a ich łodygi sztywne i wyprostowane. W ciągu dnia zadbajmy o to, aby rośliny nie stały w pełnym słońcu oraz w miejscu narażonym na przeciągi. Wilgotność powietrza w pomieszczeniach, gdzie stoją kwiaty, możemy podwyższyć rozpylając wodę. Pozwoli to jednocześnie na obniżenie temperatury otoczenia. Nie wszystkie jednak rośliny ozdobne można spryskiwać wodą. U niektórych powstają plamy i przebarwienia na płatkach, np. u cantedeskii, kamelii, tulipanów, goździków.

Do przedłużania życia kwiatom ciętym niezbędne są przede wszystkim odpowiednie naczynia z czystą wodą. Powinny być one po każdorazowym użyciu dokładnie umyte i osuszone. Wszelkie osady i przebarwienia usuwamy, ponieważ na nich gromadzą się bakterie powodujące rozkład roślin. Woda w naczyniach metalowych dłużej pozostaje świeża i czysta niż w naczyniach szklanych. Najlepsza jest woda deszczowa. Woda z kranu powinna być pozbawiona chloru. W tym celu wystarczy pozostawić ją na kilka godzin w odkrytym naczyniu, a chlor ulotni się. Można także wodę przegotować i ostudzić, co ma tę dodatkową zaletę, że pozwala na wytrącenie z niej związków wapnia (zwiększają one tzw. twardość wody).

Woda dla kwiatów ciętych powinna mieć temperaturę pokojową. Tylko dla roślin lekko zwiędłych lepsza jest ciepła. Na ogół rośliny świeżo ścięte wymagają dużych ilości wody. Optymalna głębokość ich zanurzenia wynosi w większości przypadków połowę długości łodygi. Niektóre gatunki wymagają jednak specjalnego traktowania, np. gerbery zanurzamy płytko, tylko na jakieś 3-5 cm. Tulipany z kolei przed wstawieniem do małej ilości wody zanurzamy głęboko na kilkanaście minut.

Większość gatunków potrzebuje wymiany wody każdego dnia. Jej ubytki możemy również uzupełniać przez dolanie świeżej wody, szczególnie w naczyniach płaskich, o dużej powierzchni parowania. Mimo to i tak co 2-3 dni wymieniamy wodę całkowicie. Najlepiej zrobimy to wstawiając wazon do miski i przelewając w nim wodę aż do momentu całkowitej jej wymiany. W ten sposób uda się nam zachować kształt bukietu, a jednocześnie przelewająca się woda opłucze łodygi i naczynie.

W warunkach domowych możemy dodać do wody różne substancje przedłużające żywot kwiatów ciętych, np. azotan srebra, retardanty wzrostu, azotan wapniowy, ałun, chlorek potasowy, boraks. A oto kilka praktycznych porad pozwalających nam na przedłużenie trwałości kwiatów ciętych poszczególnych gatunków:

  • tulipany - przed włożeniem do wazonu zanurzamy końce łodyg na dwie minuty w mocnym roztworze alkoholu lub na dwie godziny w roztworze słabego alkoholu,
  • groszek pachnący - na trzy minuty umieszczamy w mocnym roztworze alkoholu lub na godzinę w słabym jego roztworze, możemy również wsypać do wazonu 5-10 g cukru na litr wody,
  • róże - zanurzamy we wrzątku na dwie minuty lub przypiekamy końce łodyg, a następnie umieszczamy w słabym roztworze soli kuchennej (5 g na litr wody), albo po podcięciu łodyg pod wodą zanurzamy ich końce na 10 minut w spirytusie lub occie,
  • margarytki - przed wstawieniem do wazonu z wodą przetrzymujemy rośliny przez dwie minuty w naparze mięty lub roztworze soli kuchennej,
  • frezje - na dwie do trzech godzin wstawiamy do roztworu słabego alkoholu, potem możemy wsypać do naczynia 5-10 g cukru na litr wody,
  • irysy - końce łodyg trzymamy we wrzątku przez trzy minuty albo 10 minut w gorącym popiele,
  • dalie - na kilka minut zanurzamy końce łodyg w gorąej wodzie, a następnie w słabym roztworze alkoholu lub occie,
  • chryzantemy - końce łodyg wkładamy na cztery minuty we wrzątek, a następnie do chłodnej wody, kwiaty i liście możemy zamgławiać czystą wodą z rozpylacza 1-2 razy dziennie,
  • astry - przetrzymanie ich przez dwie godziny w dziesięcioprocentowym roztworze cukru gronowego przedłuża dwukrotnie trwałość roślin,
  • hortensje i peonie - po podcięciu łodyg pod wodą zanurzamy ich końce na 10 minut w occie albo w spirytusie,
  • lilie wodne (grzybienie) - pozostaną otwarte i dłużej zachowają świeżość, gdy w ich łodygi wstrzykniemy wyciąg z machorki, najlepiej przy pomocy szprycy lub strzykawki.

Problemy roślin pokojowych

Kwiaty w naszych mieszkaniach nie mają łatwego życia - powietrze jest za suche, zbyt ciepło lub zimno, za ciemno lub za duże nasłonecznienie. Niektórym kwiatom żółkną liście, inne słabo kwitną. Jak możemy im pomóc?

 
Żółkną liście
Głównym powodem żółknięcia liści jest niedostateczne nawożenie. Roślina traci zdolność do syntezy zielonego barwnika - chlorofilu. Przyczyną może być brak któregoś z pierwiastków: azotu, magnezu, siarki, żelaza, które biorą udział w syntezie chlorofilu. Efektem tego jest słaby wzrost roślin i ograniczone kwitnienie.
Żółknięcie liści może być także spowodowane zmianą warunków. Warunki wzrostu kupionej i przyniesionej do domu rośliny bardzo się zmieniają. W szklarniach mają zapewnione optymalne warunki - wilgotność, światło, nawożenie.
Przyniesione do domu potrzebują trochę czasu na aklimatyzację.
Należy wymienić im ziemię, ponieważ mieszanki torfowe używane podczas produkcji, bardzo szybko przesychają. Na dno doniczki konieczny jest drenaż - keramzyt lub gruby żwir, tak by woda nie zalegała na dnie doniczki, a jej nadmiar mógł swobodnie wypływać do podstawek.
Zbyt obfite podlewanie jest może być powodem żółknięcia. Należy sprawdzić (najlepiej palcem) czy ziemia jest sucha i dopiero podlewać. W międzyczasie roślinę można zraszać.
Słaba kondycja roślin
Zwłaszcza wiosną rośliny potrzebują zastrzyka energii. Dlatego też kiedy budzą się ze snu zimowego należy roślinom pokojowym zapewnić dobrą pielęgnację, czyli dostarczyć nawozu, przesadzić do nowej ziemi, podciąć, jeśli tego wymagają. Ciąć należy zawsze powyżej liścia lub paka. Słaba kondycja roślin może być też spowodowana chorobami i szkodnikami.
Słabe kwitnienie
Słabe kwitnienie lub jego brak może być spowodowane ustawieniem rośliny w złym miejscu oraz nadmiar azotu. Za piękne kwitnienie odpowiada pierwiastek fosfor, który jest niezbędny w procesie tworzenia pąków, jak też potas, dzięki któremu następuje pełen ich rozwój. Rośliny kwitnące powinny być zasilane nawozami o kompozycji, która stymuluje powstawanie pąków.
Aby kwiaty pokojowe pięknie kwitły należy wybierać nawozy bogate w fosfor i potas, o mniejszej zawartości azotu np. Pokon Rośliny Kwitnące. Należy go stosować co dwa tygodnie w okresie od wiosny do jesieni, a zimą ograniczyć dawkę do połowy. Bardzo wygodną i praktyczną formą zasilania jest stosowanie pałeczek.
Latem na balkonach uprawiamy różne kwiaty - pelargonie, surfinie, wymagają one specjalistycznych nawozów o podwyższonej zawartości żelaza. Aby kwiaty mogły zawiązywać nowe pąki i długo kwitły należy usuwać przekwitnięte kwiatostany.
Choroby
  • Pleśń w doniczce- biały nalot na powierzchni ziemi nie wygląda zbyt estetycznie. Zwykle pojawia się gdy podłoże jest zbyt wilgotne. Można go łatwo usunąć ograniczając podlewanie i stosując preparat grzybobójczy.
  • Mączniak - najczęściej występuje na roślinach balkonowych, na powierzchni roślin możemy zauważyć mączysty nalot. Porażeniu ulegają wierzchołki młodych pędów. Zaatakowane części roślin nienaturalnie się odkształcają, zawijają ku dołowi, ulegają deformacji. Roślina hamuje wzrost a porażone części obumierają. Na roślinach kwitnących często atakowane są pąki kwiatowe lub rozwinięte kwiaty. Choroba rozprzestrzenia się bardzo intensywnie w miejscach zacienionych lub wilgotnych.
Zaatakowanej roślinie w miarę możliwości należy zapewnić najniższą wilgotność powietrza, aż do momentu wyzdrowienia oraz zastosować opryski preparatem na choroby grzybowe, bakteryjne i wirusowe np. Biochitan K-AL.
Szkodniki
  • Mszyce - należą do najczęściej występujących szkodników, atakujących rośliny doniczkowe i skrzynkowe. Można je zwalczać stosując odpowiednie preparaty. Mszyce atakują zazwyczaj młode, delikatne pędy wydalając rosę miodową, p;rzez co roślina staje się kleista. Na balkonach czy w ogrodzie inwazja mszyc zwykle przypada na lato, ale w pomieszczeniach zamkniętych są wstanie rozmnażać się bez przerwy.
  • Mączlik - owad ten jest niewielki, barwy zielonkawej, ale gruba warstwa białego puchu woskowego pokrywająca jego powierzchnię sprawia, że przybiera śnieżnobiałą barwę. Na liściach pojawiają się żółte plamy. Na górze można zaobserwować krople rosy miodowej, wydalanej przez żerujące larwy. Liście mogą zasychać i odpadać. Pod liśćmi znajdujemy małe białe muszki.
  • Wciornastki - są drobne owady długości 1-3 mm, larwy są bezskrzydłe, dorosłe osobniki mają skrzydła z poprzecznymi czarnymi paskami. Na powierzchni liści i zielonych pędach pojawiają się małe srebro-białe plamki, które z czasem łączą się w większe. Początkowo trudno je dostrzec, ale gdy uszkodzenia są już widoczne, można potrząsnąć roślinę, a spadną z niej brązowe owady, a pod liśćmi znajdziemy żółtawe larwy.
Na wszystkie szkodniki stosujemy opryski środkami owadobójczymi
Przedłużanie życia kwiatom ciętym
Kwiaty to żywe organizmy, o które należy zadbać szczególnie. Podstawową sprawą jest zachowanie higieny - wazon i woda muszą być czyste. Kiedy wstawiamy kwiaty, w wazonie bardzo szybko namnażają się bakterie i glony, które blokują wiązki przewodzące łodyg. Wiązki blokują się też wtedy, gdy kwiaty przebywają powyżej 30 minut bez wody. W efekcie dostęp wody jest ograniczony i kwiaty więdną.
  • Podcinamy łodygi - robimy to ostrym nożem lub sekatorem. Należy usunąć część łodygi, w której wiązki przewodzące są zablokowane przez ucięcie skośne około 2-5 cm.
  • Stosujemy odżywki do kwiatów ciętych - przedłużają one życie kwiatom w wazonie. Odżywka wpływa na pełny rozwój pąków, poprawia barwę kwiatu i jego zapach. Utrzymuje też w czystości wodę, dzięki czemu zapobiega blokowaniu wiązek przewodzących.