wtorek, 30 sierpnia 2011

Rośliny oczyszczające powietrze - rośliny pochłaniające zanieczyszczenia

Ciągły rozwój przemysłu oraz postęp cywilizacji sprawiają, że żyjemy w coraz bardziej zanieczyszczonym środowisku. Bardzo często nie zwracamy nawet uwagi na to, jak „nieświeże” jest powietrze, szczególnie mieszkając w dużych miastach, gdzie mamy do czynienia z ogromną ilością samochodów oraz małą ilością zielonych terenów.
Tymczasem zanieczyszczenia oraz różnego rodzaju toksyny mogą być przyczyną wielu chorób. Zaczynając od zwykłych bólów głowy, kończąc na groźnych uczuleniach i toksycznych zatruciach. Szczególnie w dzisiejszych czasach powinniśmy dbać o to, by otaczało nas jak najwięcej roślin. Jak pokazują badania przeprowadzane w ostatnich latach, niektóre rośliny oprócz wytwarzania tlenu, pochłaniają również zanieczyszczenia, a nawet niektóre toksyny.

Nierozłącznym elementem życia każdej rośliny jest fotosynteza. Proces ten polega na przemianie dwutlenku węgla, wraz z wodorem, pochodzącym ze związków nieorganicznych na związki organiczne. Zachodzi przy udziale światła słonecznego oraz barwników asymilacyjnych. W skrócie proces ten można opisać jednym zdaniem: dzięki fotosyntezie pochłaniany jest dwutlenek węgla z powietrza, a wytwarzany jest tlen. Dzięki temu, w pomieszczeniach z dużą ilością zielonych roślin, mamy do czynienia z dużo czystszym powietrzem, niż w pokojach bez roślin lub z ich niewielką ilością. Dlatego też w miejscach, w których mamy ustawione kwiaty doniczkowe, lepiej nam się myśli i łatwiej jest się skupić. Dzięki temu procesowi właśnie, zielone ogrody są takim dobrym miejscem do wypoczynku.
W naszych domach i mieszkaniach spotykamy się często z elementami plastikowymi lub prefabrykowanymi, a także pokrytymi różnego rodzaju farbami oraz lakierami. Mogą one być potencjalnym siedliskiem niebezpiecznych związków chemicznych. Dlatego właśnie producenci często umieszczają na nich znaczki, mówiące, by daną rzecz trzymać z dala od małych dzieci. Jednak niektóre związki, z którymi się spotykamy, szkodliwe są nie tylko dla najmłodszych, ale także dla nas samych. Trzeba temu zapobiegać, a jak pokazują ostatnie badania, w tym celu dobre są niektóre rośliny doniczkowe. Niszczą one toksyny w procesach chemicznych lub przy pomocy mikroorganizmów, znajdujących się w ziemi, przy korzeniach. Poniżej przedstawiamy kilka takich roślin.
Draceny to rośliny bardzo często spotykane w naszych domach. Występują w formie niewysokich drzewek lub krzewów. Odmiany najlepiej pochłaniające toksyny to: dracena wonna, dracena deremeńska oraz dracena obrzeżona.
W usuwaniu z powietrza związków takich jak np. formaldehyd, pomocne są palmy. Niektóre odmiany wraz ze wzrostem rośliny, pochłaniają coraz więcej niebezpiecznych związków. Odmiany palm, które radzą sobie z toksynami najlepiej to: Rhapis Excela, areka, daktylowiec niski.
Gerberia Jamesona oraz paprotki to rośliny, które oprócz tego, że oczyszczają powietrze, to również dobrze je nawilżają. Ma to duże znaczenie w pokojach, gdzie dokucza nam nadmiernie suche powietrze.
Do pokojów, w których ustawiony mamy telewizor, bardzo dobrze nadaje się figowiec sprężysty, który redukuje szkodliwe promieniowanie.
W pomieszczeniach, gdzie grozi nam pojawienie się grzyba, dobrze sprawdzą się adiantum oraz aeonium, które wykazują właściwości grzybobójcze.

Ponadto rośliny takie jak: sansewieria (wężownica), palma areka i epipremnum są najlepszymi oczyszczaczami powietrza. Wytwarzają one bardzo dużo tlenu, który jest potrzebny do przeżycia człowiekowi. Ponadto sansewieria wytwarza tlen nawet w nocy, co jeszcze bardziej zwiększa jej skuteczność.
Jak widać ilość roślin pochłaniających szkodliwe związki jest bardzo duża. Ich dobór powinien zależeć od pomieszczenia, w którym chcemy je ustawić. Do sypialni wybieramy takie, które produkują tlen w nocy (kaktus bożonarodzeniowy, aloes), do pokojów z telewizorami te, które pochłaniają promieniowania (figowiec, cleistocactus), natomiast do pomieszczeń, gdzie nie jest możliwe wietrzenie, wstawiamy rośliny powodujące ruch powietrza (gwiazda betlejemska, begonia stale kwitnąca).



Przesadzanie roślin doniczkowych

Jednym z kluczowych zabiegów, jakie wymagają rośliny doniczkowe i pojemnikowe, to zabieg przesadzania, od którego zależy zdrowotność roślin. Pamiętajmy, że nie przeprowadzanie tego zabiegu w razie potrzeby, może się przyczynić nawet do utraty rośliny, gdyż wykazuje ona wówczas większą podatność na choroby i szkodniki. Oczywiście nie dziwmy się temu, gdyż porównując warunki roślin uprawianych w domu a ich odpowiedników rosnących w naturalnych warunkach stwierdzimy, że są one często skrajnie różne, ich przestrzeń życiowa jest tam wielokrotnie większa. Nie mniej jednak w naszych ograniczonych realiach, też mają szansę na bujny rozrost, zależy to głównie, od jakości naszej pielęgnacji.    Odpowiedniej wielkości doniczka, pojemnik, są jednym z podstawowych warunków dobrego „samopoczucia” roślin. Jeżeli chcemy mieć dobre efekty w uprawie, każdego roku powinniśmy przeglądać, czy czasami nasze rośliny nie wymagają przesadzenia, przecież one wciąż rosną, następuje rozrost korzeni, a więc ich „mieszkanko” wciąż maleje. Zależnie od gatunku, siły rozrostu jak i innych czynników, konieczność przesadzania jest zróżnicowana, jedne możemy przesadzać, co roku, inne znów rzadziej. Od naszej oceny zależy, czy przesadzimy w danym roku, czy też nie.
Ważną kwestią jest zachowanie proporcji pomiędzy naczyniem a rośliną. Wyższe rośliny wymagają doniczek bardziej spłaszczonych, które są bardziej stabilne i dla roślin sadzonych po kilka w pojemnik jest to bardziej praktyczne np. Lucky bamboo. Wiadomo, że zależnie od tworzywa, z jakiego są wykonane pojemniki, doniczki, zależy ich podatność na wywracanie, należy o tym pamiętać i odpowiednio wybrać punkt ciężkości.

Najlepszy okres na przesadzanie roślin rozpoczyna się wraz z początkiem okresu wegetacyjnego i w późniejszych miesiącach, kiedy następuje dalszy wzrost, tak do czerwca. Ten czas jest najlepszym okresem na przesadzanie, ale nie jest on obligatoryjny tak, więc w razie konieczności i uwzględniając różnorodność roślin, moment przesadzania może być inny. Najgorszym momentem na przesadzanie jest zima, kiedy to roślina jest w stanie spoczynku i uszkodzone korzenie mogą zacząć gnić.

            Odstępy między jednym a drugim przesadzaniem, według kryterium wieku rośliny:

            - młode rośliny, charakteryzujące się bujnym wzrostem przesadzamy, co roku,

            - rośliny starsze najczęściej, co dwa lata,

            - rośliny rosnące trzy-cztery lata w pojemniku, też wymagają przesadzania 
             (czasami wystarczy tylko wymiana ziemi).

Dobrym wskaźnikiem, tego czy roślinę należy przesadzić są wystające korzenie
z doniczki, czy też tzw. wyrośnięcie rośliny z pojemnika, które wskazuje na to, że roślina ma zbyt ciasno, jak również pojawienie się na podłożu mchu.
            Obecnie wielkim wyzwaniem jest wybór odpowiedniej donicy, zwłaszcza, że
w handlu możemy się spotkać z przebogatą ofertą, różniącą się nie tylko ceną, ale
 i tworzywa, z jakiego zostały wykonane, a które ma wpływ na sposób pielęgnacji (patrz. Naczynia dla roślin). Wybierając pojemnik, kierujmy się zasadą, iż wraz z kolejnym przesadzaniem musi być o numer większy.

W momencie przesadzania, szczególną uwagę zwracamy na moment wyjęcia rośliny ze starej doniczki. Należy wykonywać to bardzo ostrożnie i delikatnie tak, aby nie uszkodzić bryły korzeniowej, gdyż część roślin jest na to bardzo wrażliwa. Bryłę korzeniową można oddzielić od doniczki nożem, oczywiście bardzo uważając. Gdy już dokonamy oddzielenia, delikatnie odwracamy doniczkę i lekko w nią uderzamy. Czasami się zdarza, że roślina mimo naszych zabiegów nie chce wyjść z pojemnika, można wówczas rozbić delikatnie doniczkę uderzając młotkiem o jej kant (tyczy się niektórych rodzajów doniczek np. glinianych), inne można przeciąć (np. plastik). Nie należy przed zabiegiem przesadzania podlewać roślin, gdyż sucha bryła korzeniowa swobodniej się oddziela, aniżeli odwrotnie.

            Etapy przesadzania:
           
1.       wybór odpowiedniego naczynia, większego od poprzedniej doniczki, której spód wysypujemy skorupami potłuczonych doniczek (czy też wykorzystujemy polistyren) na grubość 2-3 cm;

2.       bryła korzeniowa przesadzanej rośliny, w nowym pojemniku powinna mieć taki luz, który zapewni, swobodne podlewanie i od drenażu powinna ją oddzielać warstwa odpowiedniego podłoża;

3.       wierzch bryły korzeniowej, powinien być kilka centymetrów poniżej górnej krawędzi pojemnika, co zapewni swobodne podlewanie;

4.       obsypując bryłę korzeniową ziemią, nie ubijamy jej zbyt mocno, gdyż pozbawimy podłoże napowietrzenia;

5.       można również wierzchnią warstwę podłoża wysypać ściółką, która ma nie tylko walory estetyczne, zwłaszcza w domu, ale również pozwala na zmniejszenie parowania, choć trudniej jest sprawdzić, kiedy należy podlać roślinę, ale można przecież lekko odgarnąć ściółkę i wówczas wszystko się wyjaśni;

6.       jeżeli mamy stare rośliny, zwłaszcza w wielkich pojemnikach, wówczas ich przesadzanie nie jest taką oczywistą sprawą, aby oszczędzić sobie czasu
 i energii można usunąć część wierzchniej warstwy starego podłoża na grubość 2-3 cm i taką samą ilością uzupełnić je nowym, świeżym.

            Dla intensywniejszego pobudzenia korzeni do rozwoju, należy je lekko wzruszyć, np. widelcem. Zwracamy przy tym uwagę na zdrowotność korzeni, jeżeli są białe, jasne, wszystko jest dobrze, natomiast, gdy są brunatne lub obumarłe, wówczas należy podjąć działania, zmierzające do uratowania rośliny. Uszkodzoną część bryły korzeniowej usuwamy do zdrowego miejsca.
            Niezbędnym jest również wybór odpowiedniego podłoża, które winno być sterylne, ponieważ w takich warunkach rośliny są najbardziej bujne, nie stosujmy ziemi ogrodowej. Każda roślina wymaga dla siebie odpowiedniego podłoża, więc za nim je wybierzemy sprawdźmy, jakie podłoże najbardziej preferuje. Wiele roślin ma szczególne wymagania i nie będą rosły, bądź będą marnie wyglądać mając złe podłoże np. kaktusy tolerują piaszczyste podłoże, kamelie kwaśne, a storczyki mało żyzne o luźnej strukturze.
            Świeżo przesadzone rośliny należy podlać, dość obficie i pozostawić
w spokoju, nie nawozić w ciągu kilku następnych tygodni oraz nie wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
            Zabieg przesadzania, ma istotne znaczenie dla prawidłowego rozwoju roślin tak, więc nie należy go pomijać i przestrzegać, na czym skorzystają rośliny, które odpłacą się znakomitym wyglądem.

Mało wymagające kwiaty doniczkowe dla każdego

W świecie ciągłej pogoni za pracą i pieniędzmi  bardzo często brakuje nam czasu na uprawę i pielęgnację kwiatów doniczkowych.   Ale jest na to rada – rośliny mało wymagające,  które są odporne na słabe warunki środowiska, w którym żyją. Jednocześnie rośliny te są niezwykle dekoracyjne i sprawiają, że nasz dom czy mieszkanie staj się bardziej przytulne.

Wybierając kwiaty wybierajmy rośliny, które są odporne na trudne warunki i są niezwykle żywotne. Istnieją rośliny, które niepodlewane nawet przez kilka tygodni bez problemu przetrwają. Rośliny te dodatkowo mogą rosnąć w słabym oświetleniu  zachowując swój urok. Nie wymagają systematycznego nawożenia, ani częstego przesadzania. Warto poświecić chwilę i zapoznać się z tymi odpornymi i niezwykle atrakcyjnymi ozdobami nazywanymi przez niektórych „żelaznymi roślinami”.


Listę mało wymagających roślin otwiera znana już naszym babciom zielistka. Zielistka w naturalnych warunkach występuje na obszarach RPA. Liście długie, wąskie, bardzo często pasiaste, osiągają do 50 centymetrów. W okresie wiosenno letnim na pędach rozłogowych pojawiają się dziesiątki młodych roślin, dodając niezwykłego uroku roślinie macierzystej. Bardzo szybko się rozrasta i ma małe wymagania względem światła i podłoża. Przez wiele lat może rosnąc w tej samej ziemi.

Kolejna roślina słynących z niezwykle małych wymagań uprawowych jest sansewieria. Ma  ona najczęściej długie, mieczowate i twarde liście, ale są też odmiany niskie. Liście zielone, żółte lub w paski i prążki. Sansewieria  ma niskie wymagania co do światła, podłoża, potrafi wytrzymać trzy tygodnie bez podlewania. Jej wygląd oraz niskie wymagania sprawiły, że w niektórych rejonach nazywana jest „językiem teściowej”.

Zamiokulkas pochodzący z wyspy Zanzibar jest niezwykle prostą w uprawie i jednocześnie bardzo dekoracyjną żelazną rośliną. Z grubych podziemnych kłaczy wyrastają łodygi pokryte grubymi błyszczącymi liśćmi. Kwiat osiąga wysokość do jednego metra i corocznie wypuszcza kilka nowych łodyg. Doskonała roślina do nowoczesnych przestrzeni, do biur i korytarzy. Zamiokulkas bez problemu znosi długie okresy bez podlewania oraz złe warunki oświetleniowe.

Na liście roślin o niskich wymaganiach nie może zabraknąć noliny. Nolina w naturalnym środowisku występuje w Meksyku. W uprawie domowej osiąga wysokość do jednego metra. Roślina wykształca gruby pień, w którym gromadzi wodę na okresy suszy. Cecha ta sprawia, że nolina może przetrwać bez wody nawet kilka miesięcy, potrzebuje jednak dość dużej ilości światła. Na szczycie roślina wytwarza gęstą czuprynę z drobnych i wąskich liści.

Dracena obrzeżona pochodzi z Madagaskaru i jest jedną z bardziej prostych a jednocześnie niezwykle dekoracyjnych roślin pokojowych. W warunkach domowych najczęściej spotykamy rośliny w formie piennej z barwnymi pióropuszami składających się z dziesiątek barwnych i wąskich liści. Roślina dobrze znosi uprawę w każdym środowisku ale najlepiej rośnie uprawiana w miejscach o rozproszonym, najlepiej słonecznym świetle. Doskonale wygląda w nowoczesnych pomieszczeniach, holach, korytarzach i biurach.

Uprawiając żelazne rośliny należy pamiętać, że pomimo swoich cech sprawiających, iż są niezwykle wytrzymałe, są żywymi organizmami. Każda roślina (może za wyjątkiem kaktusów) nie podlewana lub żyjąca bez świtała przez kilka miesięcy w końcu zginie. Warto również pamiętać, że rośliny o małych wymaganiach odpowiednio pielęgnowane, bardzo szybko i intensywnie rosną, ciesząc nas swoim wyglądem i wprowadzając do pomieszczeń, w których je uprawiamy mnóstwo piękna i życia.

Trwałość kwiatów ciętych

 Kwiaty cięte są nadal żywymi roślinami, a ich jakość i trwałość zależy od kilku różnych czynników. Im wyższa temperatura pomieszczenia a niższa jego wilgotność, tym szybciej rośliny cięte tracą wodę.

 Egzemplarze silniej rozwinięte, umieszczone razem z tymi w pączkach, mogą przyśpieszać ich przekwitanie. Również niewłaściwe jest ustawianie wazonu obok patery z owocami. Szczególnie wrażliwe na wydzielany przez owoce etylen są kwiaty goździka, róży, lwiej paszczy.

Dobrze będzie, jeżeli kwiaty przynajmniej na noc przeniesiemy do chłodnego pomieszczenia. Musimy wyjąć je z wazonu, ściśle i szczelnie zawinąć w cienki papier i wstawić do wiadra z zimną wodą. Aby jeszcze bardziej zmniejszyć parowanie, można wiadro przykryć z wierzchu papierem. Rano kwiaty będą świeże, a ich łodygi sztywne i wyprostowane. W ciągu dnia zadbajmy o to, aby rośliny nie stały w pełnym słońcu oraz w miejscu narażonym na przeciągi. Wilgotność powietrza w pomieszczeniach, gdzie stoją kwiaty, możemy podwyższyć rozpylając wodę. Pozwoli to jednocześnie na obniżenie temperatury otoczenia. Nie wszystkie jednak rośliny ozdobne można spryskiwać wodą. U niektórych powstają plamy i przebarwienia na płatkach, np. u cantedeskii, kamelii, tulipanów, goździków.

Do przedłużania życia kwiatom ciętym niezbędne są przede wszystkim odpowiednie naczynia z czystą wodą. Powinny być one po każdorazowym użyciu dokładnie umyte i osuszone. Wszelkie osady i przebarwienia usuwamy, ponieważ na nich gromadzą się bakterie powodujące rozkład roślin. Woda w naczyniach metalowych dłużej pozostaje świeża i czysta niż w naczyniach szklanych. Najlepsza jest woda deszczowa. Woda z kranu powinna być pozbawiona chloru. W tym celu wystarczy pozostawić ją na kilka godzin w odkrytym naczyniu, a chlor ulotni się. Można także wodę przegotować i ostudzić, co ma tę dodatkową zaletę, że pozwala na wytrącenie z niej związków wapnia (zwiększają one tzw. twardość wody).

Woda dla kwiatów ciętych powinna mieć temperaturę pokojową. Tylko dla roślin lekko zwiędłych lepsza jest ciepła. Na ogół rośliny świeżo ścięte wymagają dużych ilości wody. Optymalna głębokość ich zanurzenia wynosi w większości przypadków połowę długości łodygi. Niektóre gatunki wymagają jednak specjalnego traktowania, np. gerbery zanurzamy płytko, tylko na jakieś 3-5 cm. Tulipany z kolei przed wstawieniem do małej ilości wody zanurzamy głęboko na kilkanaście minut.

Większość gatunków potrzebuje wymiany wody każdego dnia. Jej ubytki możemy również uzupełniać przez dolanie świeżej wody, szczególnie w naczyniach płaskich, o dużej powierzchni parowania. Mimo to i tak co 2-3 dni wymieniamy wodę całkowicie. Najlepiej zrobimy to wstawiając wazon do miski i przelewając w nim wodę aż do momentu całkowitej jej wymiany. W ten sposób uda się nam zachować kształt bukietu, a jednocześnie przelewająca się woda opłucze łodygi i naczynie.

W warunkach domowych możemy dodać do wody różne substancje przedłużające żywot kwiatów ciętych, np. azotan srebra, retardanty wzrostu, azotan wapniowy, ałun, chlorek potasowy, boraks. A oto kilka praktycznych porad pozwalających nam na przedłużenie trwałości kwiatów ciętych poszczególnych gatunków:

  • tulipany - przed włożeniem do wazonu zanurzamy końce łodyg na dwie minuty w mocnym roztworze alkoholu lub na dwie godziny w roztworze słabego alkoholu,
  • groszek pachnący - na trzy minuty umieszczamy w mocnym roztworze alkoholu lub na godzinę w słabym jego roztworze, możemy również wsypać do wazonu 5-10 g cukru na litr wody,
  • róże - zanurzamy we wrzątku na dwie minuty lub przypiekamy końce łodyg, a następnie umieszczamy w słabym roztworze soli kuchennej (5 g na litr wody), albo po podcięciu łodyg pod wodą zanurzamy ich końce na 10 minut w spirytusie lub occie,
  • margarytki - przed wstawieniem do wazonu z wodą przetrzymujemy rośliny przez dwie minuty w naparze mięty lub roztworze soli kuchennej,
  • frezje - na dwie do trzech godzin wstawiamy do roztworu słabego alkoholu, potem możemy wsypać do naczynia 5-10 g cukru na litr wody,
  • irysy - końce łodyg trzymamy we wrzątku przez trzy minuty albo 10 minut w gorącym popiele,
  • dalie - na kilka minut zanurzamy końce łodyg w gorąej wodzie, a następnie w słabym roztworze alkoholu lub occie,
  • chryzantemy - końce łodyg wkładamy na cztery minuty we wrzątek, a następnie do chłodnej wody, kwiaty i liście możemy zamgławiać czystą wodą z rozpylacza 1-2 razy dziennie,
  • astry - przetrzymanie ich przez dwie godziny w dziesięcioprocentowym roztworze cukru gronowego przedłuża dwukrotnie trwałość roślin,
  • hortensje i peonie - po podcięciu łodyg pod wodą zanurzamy ich końce na 10 minut w occie albo w spirytusie,
  • lilie wodne (grzybienie) - pozostaną otwarte i dłużej zachowają świeżość, gdy w ich łodygi wstrzykniemy wyciąg z machorki, najlepiej przy pomocy szprycy lub strzykawki.

Problemy roślin pokojowych

Kwiaty w naszych mieszkaniach nie mają łatwego życia - powietrze jest za suche, zbyt ciepło lub zimno, za ciemno lub za duże nasłonecznienie. Niektórym kwiatom żółkną liście, inne słabo kwitną. Jak możemy im pomóc?

 
Żółkną liście
Głównym powodem żółknięcia liści jest niedostateczne nawożenie. Roślina traci zdolność do syntezy zielonego barwnika - chlorofilu. Przyczyną może być brak któregoś z pierwiastków: azotu, magnezu, siarki, żelaza, które biorą udział w syntezie chlorofilu. Efektem tego jest słaby wzrost roślin i ograniczone kwitnienie.
Żółknięcie liści może być także spowodowane zmianą warunków. Warunki wzrostu kupionej i przyniesionej do domu rośliny bardzo się zmieniają. W szklarniach mają zapewnione optymalne warunki - wilgotność, światło, nawożenie.
Przyniesione do domu potrzebują trochę czasu na aklimatyzację.
Należy wymienić im ziemię, ponieważ mieszanki torfowe używane podczas produkcji, bardzo szybko przesychają. Na dno doniczki konieczny jest drenaż - keramzyt lub gruby żwir, tak by woda nie zalegała na dnie doniczki, a jej nadmiar mógł swobodnie wypływać do podstawek.
Zbyt obfite podlewanie jest może być powodem żółknięcia. Należy sprawdzić (najlepiej palcem) czy ziemia jest sucha i dopiero podlewać. W międzyczasie roślinę można zraszać.
Słaba kondycja roślin
Zwłaszcza wiosną rośliny potrzebują zastrzyka energii. Dlatego też kiedy budzą się ze snu zimowego należy roślinom pokojowym zapewnić dobrą pielęgnację, czyli dostarczyć nawozu, przesadzić do nowej ziemi, podciąć, jeśli tego wymagają. Ciąć należy zawsze powyżej liścia lub paka. Słaba kondycja roślin może być też spowodowana chorobami i szkodnikami.
Słabe kwitnienie
Słabe kwitnienie lub jego brak może być spowodowane ustawieniem rośliny w złym miejscu oraz nadmiar azotu. Za piękne kwitnienie odpowiada pierwiastek fosfor, który jest niezbędny w procesie tworzenia pąków, jak też potas, dzięki któremu następuje pełen ich rozwój. Rośliny kwitnące powinny być zasilane nawozami o kompozycji, która stymuluje powstawanie pąków.
Aby kwiaty pokojowe pięknie kwitły należy wybierać nawozy bogate w fosfor i potas, o mniejszej zawartości azotu np. Pokon Rośliny Kwitnące. Należy go stosować co dwa tygodnie w okresie od wiosny do jesieni, a zimą ograniczyć dawkę do połowy. Bardzo wygodną i praktyczną formą zasilania jest stosowanie pałeczek.
Latem na balkonach uprawiamy różne kwiaty - pelargonie, surfinie, wymagają one specjalistycznych nawozów o podwyższonej zawartości żelaza. Aby kwiaty mogły zawiązywać nowe pąki i długo kwitły należy usuwać przekwitnięte kwiatostany.
Choroby
  • Pleśń w doniczce- biały nalot na powierzchni ziemi nie wygląda zbyt estetycznie. Zwykle pojawia się gdy podłoże jest zbyt wilgotne. Można go łatwo usunąć ograniczając podlewanie i stosując preparat grzybobójczy.
  • Mączniak - najczęściej występuje na roślinach balkonowych, na powierzchni roślin możemy zauważyć mączysty nalot. Porażeniu ulegają wierzchołki młodych pędów. Zaatakowane części roślin nienaturalnie się odkształcają, zawijają ku dołowi, ulegają deformacji. Roślina hamuje wzrost a porażone części obumierają. Na roślinach kwitnących często atakowane są pąki kwiatowe lub rozwinięte kwiaty. Choroba rozprzestrzenia się bardzo intensywnie w miejscach zacienionych lub wilgotnych.
Zaatakowanej roślinie w miarę możliwości należy zapewnić najniższą wilgotność powietrza, aż do momentu wyzdrowienia oraz zastosować opryski preparatem na choroby grzybowe, bakteryjne i wirusowe np. Biochitan K-AL.
Szkodniki
  • Mszyce - należą do najczęściej występujących szkodników, atakujących rośliny doniczkowe i skrzynkowe. Można je zwalczać stosując odpowiednie preparaty. Mszyce atakują zazwyczaj młode, delikatne pędy wydalając rosę miodową, p;rzez co roślina staje się kleista. Na balkonach czy w ogrodzie inwazja mszyc zwykle przypada na lato, ale w pomieszczeniach zamkniętych są wstanie rozmnażać się bez przerwy.
  • Mączlik - owad ten jest niewielki, barwy zielonkawej, ale gruba warstwa białego puchu woskowego pokrywająca jego powierzchnię sprawia, że przybiera śnieżnobiałą barwę. Na liściach pojawiają się żółte plamy. Na górze można zaobserwować krople rosy miodowej, wydalanej przez żerujące larwy. Liście mogą zasychać i odpadać. Pod liśćmi znajdujemy małe białe muszki.
  • Wciornastki - są drobne owady długości 1-3 mm, larwy są bezskrzydłe, dorosłe osobniki mają skrzydła z poprzecznymi czarnymi paskami. Na powierzchni liści i zielonych pędach pojawiają się małe srebro-białe plamki, które z czasem łączą się w większe. Początkowo trudno je dostrzec, ale gdy uszkodzenia są już widoczne, można potrząsnąć roślinę, a spadną z niej brązowe owady, a pod liśćmi znajdziemy żółtawe larwy.
Na wszystkie szkodniki stosujemy opryski środkami owadobójczymi
Przedłużanie życia kwiatom ciętym
Kwiaty to żywe organizmy, o które należy zadbać szczególnie. Podstawową sprawą jest zachowanie higieny - wazon i woda muszą być czyste. Kiedy wstawiamy kwiaty, w wazonie bardzo szybko namnażają się bakterie i glony, które blokują wiązki przewodzące łodyg. Wiązki blokują się też wtedy, gdy kwiaty przebywają powyżej 30 minut bez wody. W efekcie dostęp wody jest ograniczony i kwiaty więdną.
  • Podcinamy łodygi - robimy to ostrym nożem lub sekatorem. Należy usunąć część łodygi, w której wiązki przewodzące są zablokowane przez ucięcie skośne około 2-5 cm.
  • Stosujemy odżywki do kwiatów ciętych - przedłużają one życie kwiatom w wazonie. Odżywka wpływa na pełny rozwój pąków, poprawia barwę kwiatu i jego zapach. Utrzymuje też w czystości wodę, dzięki czemu zapobiega blokowaniu wiązek przewodzących.